NOTKA INFORMACYJNA :
Tytuł wystawy: Tradycyjne profesje romskie w polskich zbiorach muzealnych i prywatnych
Tytuł kolekcji: Drzewiarstwo, kamieniarstwo, ceglarstwo
Ilustracja tytułowa: Warsztat drzewiarzy, Negreni, Rumunia, 2016 r., KPL
Skróty:
KPL - Kolekcja Pawła Lechowskiego - fot. Paweł Lechowski
MKRW - Muzeum Kultury Romskiej w Warszawie - fot. Andrzej Grzymała-Kazłowski
MOT - Muzeum Okręgowe w Tarnowie
OP - Ośrodek "Pogranicze - sztuk, kultur, narodów"
Autorzy tekstów: Ewa Kocój, Łukasz Kocój, Paweł Lechowski
Scenariusz wystawy online: Ewa Kocój, Łukasz Kocój
Projekt graficzny: Łukasz Kocój
Organizator wystawy: Fundacja Przestrzenie Dziedzictwa
Współorganizatorzy wystawy:
Muzeum Kultury Romskiej w Warszawie
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
Ośrodek "Pogranicze - sztuk, kultur, narodów"
Copyright by Fundacja Przestrzenie Dziedzictwa, Kraków, 2021
10. W Polsce zachowanym świadectwem tradycji rzemiosł kamieniarskich i drzewiarskich są zbiory ikonograficzne (prace plastyczne, fotografie), oraz narzędzia i wyroby zgromadzone w prywatnych kolekcjach i muzeach rozrzuconych po całym kraju. Tego rodzaju artefakty można też zobaczyć w muzeach w Czechach i na Słowacji. W Grecji powstało muzeum romskiego koszykarstwa. W Rumunii i Bułgarii oraz innych krajach bałkańskich, gdzie tradycja drzewiarzy, koszykarzy, ceglarzy i kamieniarzy, przetrwała do dnia dzisiejszego, wciąż można spotkać aktywnych przedstawicieli tych zawodów, a na targach i jarmarkach można kupić miotły, drewniane łyżki, koszyki czy sita wykonane przez Romów. [Współcześni wikliniarze, Nalepkovo, Słowacja, 2015 r., KPL]
9. W słownictwie romskim istnieje określenie ,,łaćhe buti” oznaczające dobrą pracę. Oznacza profesję, która może być ciężką pracą, ale przynoszącą godziwe i szybkie wynagrodzenie, a jej efektem jest dobrej jakości wyrób. Może jednak też oznaczać pracę wykonywaną bez nadmiernego wysiłku, jeżeli przyniesie ,,szybki” dochód. Do pierwszego rodzaju należą prace związane z rzemiosłami, zwłaszcza metalowymi: kowalstwo, kotlarstwo, jubilerstwo, odlewnictwo etc. Do drugiego zaliczany jest wszelki handel, wróżenie, muzykowanie. Romowie wynajęci przez Gadziów do wykonywania różnych ciężkich prac fizycznych, często za marną zapłatę, niechętnie pracowali przez dłuższy czas za ,,dniówki". Woleli zatrudnienie na akord, krótkoterminowe, szybko wykonując powierzone zadania i często, po wypłacie rezygnując z ich kontynuacji. Unikaniu takiego systemu pracy przez Romów sprzyjały też niskie zarobki oferowane niewykształconym pracownikom za proste prace fizyczne, oraz naturalna niechęć Romów do podporządkowania się obcym osobom i wszelkim rygorom czasowym. [ Młodociany kamieniarz przy pracy, Karpaty, Polska, lata 30. XX w., KPL]
8. Romscy kamieniarze uczestniczyli w latach 30. XX wieku w budowie kolejki linowej na Kasprowy Wierch, zajmując się obróbką kamiennych bloków służących budowie podstaw słupów i budynków kolejki. W latach 50 i 60. XX wieku, kamieniarze z Czarnej Góry i Jurgowa znaleźli zatrudnienie przy rozbijaniu kamieni pod drogi w Karpatach. W latach 50. XX w. zajmowali się m.in. budową drogi z Nowego Sącza do Łącka, mieszkając w czasie budowy w prowizorycznych schronieniach przy drodze. Po jej zakończeniu dwie rodziny romskie osiedliły się w jej pobliżu na stałe, tworząc zalążek dzisiejszej osady romskiej Maszkowice. Jeszcze w latach 70. i 80. XX wieku trudną pracę kruszenia zastygłej szlaki w ówczesnej Hucie im. Lenina wykonywali Romowie mieszkający w Nowej Hucie. Do lat 90. XX wieku można było spotkać kamieniarza romskiego z rodziny Ondyczów na cmentarzu brudnowskim w Warszawie. Jego bratanek Waldemar prowadzi wciąż swój zakład kamieniarski w Brzostku. Wykonał on też cokół pod kamienny obelisk, poświęcony pomordowanym przez Niemców Romom w Borzęcinie koło Tarnowa, znajdujący się na lokalnym cmentarzu. Sam obelisk wykonał profesjonalny węgierski Rom artysta-rzeźbiarz Adras Kallai. [Obelisk poświęcony pomordowanym Romom, Borzęcin, 2017 r., KPL]
7. Jedną z istotnych romskich profesji było kamieniarstwo. Zawód był szczególnie popularny wśród osiadłych Cyganów karpackich. Profesja ta stanowiła częstą alternatywę dla kowali, którzy po zmniejszeniu się we wsiach zapotrzebowania na ich wyroby, nie mieli wystarczających środków do życia. Ich siła, narzędzia i umiejętności były pomocne w obróbce skał i rozbijaniu kamieni na drobniejsze kawałki podczas budowy dróg. Zawód ten nie wymagał wykształcenia i umiejętności czytania i pisania, a dawał rzemieślnikom możliwość sezonowego zarobku. Pracowali w tym w zawodzie wyłącznie mężczyźni - ojcowie wraz z synami, używając kilofów i młotów na specjalnych, wydłużonych elastycznych trzonkach. Kobiety romskie służyły im pomocą, będąc w pobliżu i zapewniając męskiej części rodziny dostawy wody i wyżywienia, niezbędne przy ciężkiej pracy fizycznej. Przy okazji podejmowały typowe dla romskich kobiet działania, jak wróżenie, zbieranie złomu, handel, pozyskiwanie żywności. [Kamieniarze - drogowcy, Podhale, lata 30. XX w., OP]
6. Wśród zawodów rzemieślniczych, wykonywanych również przez kobiety, trzeba wymienić powroźnictwo. Sznury i powrozy splatano z włókien konopii indyjskich, a potem sprzedawano po domach i na jarmarkach. Na terenie Cesarstwa Austrio-Węgier, ale też na południowych krańcach dawnych kresów Rzeczpospolitej, znany był zawód ceglarzy, nierzadko wykonywany przez kobiety. Profesja polegała na wyrobieniu gliny najczęściej nogami, potem ręcznym jej kształtowaniu w drewnianej formie i suszeniu cegieł na intensywnym słońcu. Cegły te służyły zazwyczaj do budowy niewielkich parterowych domostw lub budynków gospodarczych. Bywały też czasem wypalane przez Cyganów i sprzedawane. Zachowały się liczne wzmianki, że Romowie zajmowali się także wypalaniem i gaszeniem wapna. W 1893 roku na terenie obecnej Słowacji (Górne Węgry) odnotowano 1079 romskich powroźników, 1817 ceglarzy oraz 286 wypalaczy wapna (E. Davidova, Cesty Romu, 1945-1990). Do połowy XX w. popularny był kobiecy zawód bielenia domów szerokimi pędzlami, umieszczonymi na długich tyczkach, popularny niegdyś wśród Cyganek na Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii. [Ceglarka przy pracy, Bułgaria, lata 90. XX w., KPL]
5. Romowie wykonywali też, najczęściej na użytek własny lub najbliższego otoczenia, niektóre z instrumentów muzycznych. Kowale wykuwali na przykład drumle. Zajmujący się obróbką drewna tworzyli proste instrumenty strunowe, jak cymbały lub skrzypce. Przykładem może być nieżyjący już Mircea Rostas z Bratca z Transylwanii, wyrabiający niegdyś skrzypce z trąbką. Po jego śmierci zajęcie to kontynuuje jego syn Nicu. Jeszcze w okresie międzywojennym nie brakowało profesjonalnych lutników wśród Romów, zwłaszcza w Czechach i wśród niemieckich Sintów. Świadczą o tym wykonane przez nich instrumenty, zachowane w Muzeum Romskiej Kultury w Brnie. Ostatnim w Polsce romskim wykonawcą skrzypiec jest słynny muzyk i kompozytor Miklosz Deki Czureja. Rzadszym zawodem wśród Romów bywało rymarstwo. Tworzyli oni między innymi, uprzęże końskie, siodła, rzemienie, skórzane pasy. Tradycja tej profesji przetrwała najdłużej w Bułgarii i Rumunii, gdzie rzemieślnicy ci świadczyli usługi dla wojska. [Mircea Rostas ze skrzypko-trąbką, Rumunia, 2011 r., KPL]
4. Na dawne południowe kresy Rzeczpospolitej docierali z terenów Węgier oraz z Mołdawii i Wołoszczyzny ,,korytarze” (rum. coritari), którzy z pni drzew wykonywali drewniane koryta dla bydła, świń i owiec. Praca polegała na wyciosywaniu przy użyciu siekier i cieślic zagłębień w połówkach wcześniej ściętych drzew, głównie wierzb i olch. Do dzisiaj na Bałkanach i w Karpatach można spotkać drewniane koryta dla bydła zrobione z jednego kawałka drzewa przez cygańskich rzemieślników. ,,Korytarzy” można było spotkać najczęściej przy drogach i nad rzekami. Pracowali przy tym wyłącznie mężczyźni z chłopcami, kobiety zaopatrywały ich w posiłki i zbierały zamówienia chodząc po chałupach lub pomagając przy sprzedaży na jarmarkach. [Wytwórcy koryt, Serbia, c. 1915 r., MKRW]
3. Na wschodnich i południowo-wschodnich terenach dawnej Rzeczpospolitej pojawiali się Cyganie - łyżkarze. Zajmowali się wyrobem z miękkiego, najczęściej wierzbowego, olchowego lub lipowego drewna przedmiotów potrzebnych w gospodarstwie domowym - łyżek, misek, talerzy, tacek, desek do krojenia, a także wrzecion i czółenek tkackich. Narzędziami wykorzystywanymi w tej pracy były specjalne noże i dłuta, w tym charakterystyczne, o okrągłym pierścieniowatym kształcie, ułatwiające obróbkę wnętrza łyżki. Podobnym zawodem było grzebieniarstwo, z tym, że na Bałkanach i w Rumuni, oprócz drewna, używano też rogów bydła. W zawodzie pracowali mężczyźni i kobiety, a w profesji pomagała, jak zwykle u Romów, cała rodzina. Sprzedażą tradycyjnie zajmowały się kobiety z dziećmi. Jedna z hipotez głosi, że w XIX wieku, wędrujący po Karpatach Cyganie wołoscy, nauczyli sztuki wyrabiania drewnianych łyżek miejscowych Łemków z Nowicy i Przysłopu - są to obecnie jedyne osady w Polsce kultywujące do dzisiaj to zajęcie. [Wytwórcy łyżek, karta poczt., D.T.C.L., c. 1900 r., MKRW]
2. Drzewiarze zajmowali się wytwarzaniem różnych wyrobów z drewna. W ramach tej profesji tworzyli szereg podgrup nazywanych od rodzaju wykonywanych wyrobów z drewna i materiałów drewnopodobnych (wikliniarze-koszykarze, korytarze, łyżkarze, grzebieniarze, sitarze etc). W Polsce najczęściej można było spotkać koszykarzy lub wikliniarzy, którzy z pędów młodej wierzby - wikliny - tworzyli kosze, koszyki, miotły i inne przedmioty. Zajmowały się tym zarówno kobiety, jak i mężczyźni, wspólnie sprzedając wyroby przy okazji jarmarków i bezpośrednio chodząc po domach. Pokrewnym do tego zawodem jest sitarstwo, polegające na wykonywaniu z kawałków drewna sit i przetaków oraz wykorzystując do ich produkcji również inne materiały, takie jak: tkaniny o rzadkim splocie, siateczki, nylonowe żyłki, druty. Niegdyś zapotrzebowanie na takie produkty było bardzo duże i służyły one szeroko w gospodarce domowej, rolnej i rybołówstwie. W Polsce wytwórstwem zajmowali się zarówno Romowie górscy, Polska Roma, jak i wędrujący po Rzeczpospolitej okazjonalnie Romowie wołoscy. [Wytwórca koszy, Cygan, Francja, 1947 r., MKRW ]
1. Romowie wykonywali też rzemiosła niemetalurgiczne, najczęściej związane z przetwarzaniem surowców naturalnych: drewna, kamieni, rzadziej gliny. W wewnętrznej hierarchii romskiej nie były one cenione, ale z braku innych możliwości i złej sytuacji finansowej, na niektórych obszarach były tradycyjnie wykonywane przez Cyganów. Niektóre z tych profesji mogły mieć jeszcze indyjski rodowód. Z kolei, źródeł upowszechnienia tych zawodów należy szukać w niewolniczej pracy Romów w kopalniach Transylwanii, Wołoszczyzny, Mołdawii oraz na Bałkanach. Często pracowali oni przy wydobywaniu złóż różnych metali, żelaza, miedzi, ołowiu, cyny, cynku, złota i srebra oraz w kamieniołomach. Nauczyli się wtedy skomplikowanych technik kruszenia skał i wydobycia metali, oraz podstawowej obróbki drewna, stawiając stemple i inne elementy służące do podtrzymywania stropów w korytarzach kopalń. Na terenie Mołdawii i Wołoszczyzny górników nazywano Rudari. Kopalnie po pewnym czasie wyczerpywały się i pracujący tam górnicy musieli znaleźć sobie nowe zajęcia. Korzystali przy tym z nabytych już umiejętności, najczęściej związanych z obróbką drewna. [Warsztat wędrownych drzewiarzy, Bułgaria, pocz. XX w., OP]
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych
Drzewiarstwo, kamieniarstwo, ceglarstwo
FUNDACJA PRZESTRZENIE DZIEDZICTWA
Skontaktuj się z nami:
Fundacja Przestrzenie Dziedzictwa
e-mail: fundacjapd[at]protonmail.com
tel. +48 12 00000000
Copyright by FUNDACJA PRZESTRZENIE DZIEDZICTWA 2019-2020 – All rights reserved